poniedziałek, 25 maja 2020

Zapraszam do zakładki ,,Portfolio"!

Kochani! 
W ostatnim poście pisałam wam o moich planach na prowadzenie bloga i dziś chciałabym troszkę zacząć je ożywiać. Zapraszam tym samym do nowo powstałej zakładki ,,Portfolio"! Aktualnie dodałam do niej kilka zdjęć mojego autorstwa. Są to fotografię z sesji pozowanych, będę jednak sukcesywnie uzupełniać tę podstronę o relacje z zawodów i treningów, których również mam sporo w zanadrzu. A już teraz serdecznie zapraszam was do dzielenia się w komentarzach, które ze zdjęć najbardziej przypadło wam do gustu! Może macie jakieś uwagi lub rady co mogłoby być lepiej uchwycone? Chętnie poczytam, nauki i konstruktywnej krytyki nigdy za wiele. 
Przy okazji omawiania portfolio... może zauważyliście, że pewne kare piękności wyjątkowo często się przewijały wśród zdjęć. Miło mi w tym miejscu przedstawić wam moją piękną trójkę ,,ślązaków" o której mówiłam w zakładce ,,o mnie". Uważam, że na początku prowadzenia bloga miło byłoby gdybyśmy nieco lepiej się poznali. Chciałabym, żebyście wciągnęli się w mój świat, który staram się przedstawić moimi zdjęciami, ale również zobaczyli co i kto mnie inspiruje do robienia ich. 

Moim podstawowym koniem, na którym trenuje jest Czara vel Rusia. Najstarsza (i najgrubsza) z całej gromadki. Nie należy na pewno do koni energicznych. Jej ulubioną czynnością jest jedzenie, a jedynym przysmakiem jakiego nie tknie są... banany. Czasami marudna, złośliwa i kapryśna, ale koniec końców dobry z niej konik. Musicie przyznać, że pysio ma nawet całkiem uroczy! 




Kolejnym łobuzem jest Leonardo, na którego mówimy zazwyczaj Leoś albo Lolo. On potrafi nam nieźle krwi napsuć, tu ugryzie, tu kopnie, tam bryknie, ale na koniec dnia przyjdzie, spojrzy i już człowiek wyczyta w jego oczach, że on wcale nie chciał... Taki to z niego mały (może nie dosłownie) łobuz i już. Akceptujemy? Jasne. Kochamy? Oczywiście. I to w tym wszystkim najważniejsze! 




A na tym zdjęciu z kolei nasza najwybitniejsza modelka, o niezbyt majestatycznym imieniu - Cepka Drepka. Ona jest typem leniuszka, któremu zawsze uda się jakoś wykręcić od pracy. Pięknie za to pozuje i uwielbia przytulaski, więc jest naszą stajenną ,,maskotką''. 








A jak nazywają się wasze konie? Może macie jakieś ich fotki, którymi chcecie podzielić się w komentarzach? Zapraszam do dodawania ich, chętnie pooglądam, poczytam i podyskutuje. 
Czytaj dalej »

A co będzie się tutaj działo? Wszystko o planach na blog!

Hej wszystkim!
Jeżeli zapoznaliście się z zakładką ,,o mnie" prawdopodobnie już co nieco wiecie o mojej działalności. W tym poście chciałabym ją jednak rozwinąć i wytłumaczyć dlaczego i po co założyłam tego bloga. 

Kim ja właściwie jestem? 
Fotografem, jeźdźcem, studentką... tymi słowami najlepiej określę wyzwania z którymi na co dzień się mierzę. Każda z tych rzeczy dostarcza mi mnóstwo radości i inspiracji. Największą z pasji jest jednak jazda konna, która łączy się w pewien sposób również z fotografią. Od 4 lat spotykam przed swoim obiektywem wiele utalentowanych jeźdźców i koni. Każda z sesji jest czymś wyjątkowym. Więź która łączy jeźdźca i konia jest absolutnie niesamowita. Wszystkie te pary mają unikatową relacje, pokazują miłość, przywiązanie, zaufanie... Te właśnie rzeczy staram się uwiecznić na swoich fotografiach. 
Z końmi obcuje od 6 lat, w tym czasie spotkałam na swojej drodze mnóstwo wyjątkowych zwierząt. Każdy z nich na swój sposób mnie inspirował i dlatego prawdopodobnie zdecydowałam się w końcu sięgnąć po aparat. Swoje pierwsze fotografie robiłam starą lustrzanką mamy, która miała tak malutki wyświetlacz, że nie widziałam nawet jak wyszło ,,cyknięte" przeze mnie zdjęcie. Jakość jaką miały... no cóż, lepiej nie będę jej komentować. Nie zniechęcało mnie to jednak i po kilku miesiącach odłożyłam pieniądze na swój pierwszy, bardziej profesjonalny sprzęt. Mijał czas, ćwiczyłam warsztat podpatrując lepszych ode mnie fotografów. Eksperymentowałam z ustawieniami, perspektywami... Po wielu sesjach na moich własnych koniach, zaczęłam wykonywać zdjęcia dla klientów i tak oto ,,wystartowała'' moja przygoda. Trwa ona do dziś, staram się prężnie działać w social mediach, a teraz przyszedł czas na założenie bloga! Przechodząc więc do niego...

Dlaczego go założyłam? 
Otóż chciałam się dzielić z szerszą grupą odbiorców swoimi pracami. Inne portale nie dają tak dużej możliwości opisu, rozlania swoich myśli na dłuuugie posty. Chciałabym dać moim zdjęciom szansę na przekazanie większej historii. Opisać to co działo się podczas sesji, jak wyglądały jej kulisy i przytoczyć zabawne, a czasem nawet mrożące krew w żyłach, anegdotki, których już całkiem sporo się uzbierało. Nie mogę już wszystkich tych niesamowitych przeżyć dusić w sobie, chcę się nimi dzielić! Moim marzeniem jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni do dyskusji dla wszystkich miłośników koni i fotografii. Czujcie się więc zaproszeni do komentowania i wyrażania swoich opinii na temat moich pomysłów i przemyśleń. Chciałabym usłyszeć też wasze historie! 

Na zdjęciu moje niezastąpione modelki - Patrycja i Rusia 







Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia